Zakup mieszkania z własnych oszczędności to dla wielu osób główny cel finansowy na kolejne lata. Tempo odkładania pieniędzy zależy jednak w dużej mierze od miasta, w którym się pracuje i mieszka. Sprawdź, gdzie w Polsce najszybciej można uzbierać na własne M, a gdzie potrzeba na to znacznie więcej czasu.
Zakup własnego mieszkania to jedna z najważniejszych decyzji finansowych w życiu. Rosnące ceny nieruchomości i koszty życia sprawiają, że coraz trudniej odłożyć wymaganą kwotę, szczególnie w dużych miastach. Równocześnie wynagrodzenia różnią się w zależności od regionu, co powoduje, że w jednych miastach na własne M można zarobić zdecydowanie szybciej niż w innych.
Aby odpowiedzieć na pytanie, gdzie najszybciej da się zarobić na mieszkanie, trzeba spojrzeć na kilka kluczowych czynników: poziom wynagrodzeń, ceny metra kwadratowego, a także realne koszty życia i możliwości oszczędzania. W artykule przedstawione są główne zależności i przykładowe porównania między miastami, które pomagają lepiej zrozumieć, jak różne lokalne rynki nieruchomości wpływają na czas potrzebny do zakupu mieszkania.
Aby rzetelnie porównać miasta, nie wystarczy sprawdzić jedynie cen nieruchomości. W jednym mieście mieszkania mogą być tańsze, ale zarobki również są niższe, przez co w praktyce odkładanie pieniędzy trwa podobnie długo jak w dużej metropolii. Najważniejsze jest więc połączenie dwóch danych: średniego wynagrodzenia netto oraz średniej ceny metra kwadratowego mieszkania.
Przydatnym wskaźnikiem jest liczba miesięcznych pensji potrzebnych do zakupu określonej powierzchni, na przykład 50 m². Upraszczając, można posłużyć się schematem:
Załóżmy, że w mieście A średnia cena 1 m² mieszkania wynosi 10 000 zł, a w mieście B 7 000 zł. Wydaje się, że miasto B jest znacznie tańsze, ale jeśli w mieście A średnia pensja netto to 7 000 zł, a w mieście B 4 500 zł, różnica w czasie oszczędzania zaczyna się zacierać. Z tego powodu określenie, gdzie najszybciej odłożysz na mieszkanie, wymaga zestawienia tych dwóch wartości w jednym wskaźniku.
W uproszczeniu można przyjąć, że:
Oczywiście w praktyce rzadko kto finansuje zakup w całości gotówką – najczęściej jest to wkład własny do kredytu hipotecznego. Ten sam sposób liczenia można jednak zastosować do wyliczenia, w którym mieście szybciej uda się uzbierać np. 20% wartości mieszkania na wkład własny.
Najwięcej zarabia się zwykle w największych miastach: w stolicy, w głównych ośrodkach biznesowych oraz w miastach z rozwiniętym sektorem nowoczesnych usług, IT i finansów. To tam koncentrują się też najdroższe rynki mieszkaniowe. W praktyce oznacza to, że choć pojedyncza pensja jest tam wyższa, to jednocześnie ceny mieszkań rosną najszybciej.
W dużych metropoliach rynek pracy oferuje większą liczbę dobrze płatnych stanowisk, szczególnie dla specjalistów i menedżerów. Przekłada się to na wyższe średnie wynagrodzenia, ale również na większy popyt na mieszkania. Im większy napływ nowych mieszkańców i inwestorów, tym wyższe ceny za metr kwadratowy.
W efekcie w stolicy lub w największych aglomeracjach często można spotkać się z sytuacją, w której:
Czy więc w największych miastach najszybciej zarobisz na mieszkanie? Nie zawsze. Wysokie zarobki pomagają szybciej odkładać, ale tylko wtedy, gdy:
W praktyce osoby o wysokich dochodach w dużych miastach często decydują się na mieszkanie w bardziej oddalonych dzielnicach lub nawet w sąsiednich miejscowościach satelickich, gdzie ceny nieruchomości są niższe, a dojazd do centrum pracy nadal jest możliwy w rozsądnym czasie.
Średnie miasta i tańsze lokalizacje kojarzą się zwykle z mniejszym obciążeniem finansowym przy zakupie mieszkania. Rzeczywiście, w wielu z nich ceny metra kwadratowego są wyraźnie niższe niż w największych metropoliach. Równocześnie jednak poziom wynagrodzeń jest niższy, a rynek pracy nie oferuje tak wielu wysokopłatnych stanowisk.
Osoba pracująca w mniejszym mieście może łatwiej znaleźć mieszkanie w cenie, która w dużej aglomeracji byłaby nieosiągalna. Przykładowo, za kwotę potrzebną na kawalerkę w centrum najdroższego miasta, w tańszym regionie można kupić nawet przestronne mieszkanie dla rodziny. To jednak nie oznacza, że odkładanie oszczędności będzie automatycznie szybsze.
Aby porównać realną dostępność mieszkań w średnich miastach, trzeba uwzględnić:
Zdarza się, że niższe koszty życia w mniejszym mieście pozwalają na utrzymanie podobnej lub nawet wyższej stopy oszczędzania niż w metropolii. Jeśli do tego dojdzie względnie stabilny rynek pracy, oszczędzanie na mieszkanie może okazać się bardziej efektywne niż w dużym mieście, mimo niższych dochodów nominalnych.
Innym rozwiązaniem jest praca zdalna lub hybrydowa. Coraz więcej osób mieszkających w tańszych miastach lub miejscowościach podmiejskich pracuje dla firm zlokalizowanych w dużych ośrodkach, otrzymując wyższe wynagrodzenie. W takim modelu połączenie niższych cen nieruchomości z wyższą pensją pozwala znacząco skrócić czas odkładania na własne M.
Nawet jeśli wybór miasta jest w dużej mierze zdeterminowany pracą, rodziną czy sytuacją życiową, można świadomie wpływać na czas potrzebny do zgromadzenia środków na mieszkanie lub wkład własny. Kluczowe jest tutaj połączenie decyzji zawodowych, mieszkaniowych i finansowych.
Warto rozważyć kilka praktycznych strategii, które pomagają przyspieszyć drogę do własnego mieszkania:
Oszczędzanie na mieszkanie warto też połączyć z systematycznym inwestowaniem. Lokowanie środków w bezpieczniejsze instrumenty finansowe może pomóc zminimalizować wpływ inflacji na zgromadzone oszczędności. Należy jednak rozważać ryzyko i horyzont czasowy – im krótszy okres do planowanego zakupu, tym ostrożniejsza powinna być strategia inwestycyjna.
Istotnym elementem jest także decyzja, czy celem jest zebranie pełnej kwoty na mieszkanie, czy jedynie wkładu własnego. Odkładanie 20% wartości nieruchomości zwykle jest realne w dużo krótszym czasie. Dzięki temu można wcześniej skorzystać z kredytu hipotecznego, a dalszą część kapitału spłacać w ratach. W takim modelu pytanie „w jakim mieście najszybciej zarobisz na mieszkanie” zmienia się w „gdzie najszybciej odłożysz na wkład własny i zapewnisz sobie sensowne warunki kredytu”.
Nie ma jednego miasta, w którym każda osoba najszybciej odłoży na mieszkanie. Dla jednych będzie to duża metropolia z wysokimi zarobkami, dla innych średnie miasto z tańszymi nieruchomościami i niższymi kosztami życia. Decydujące znaczenie ma relacja między ceną metra kwadratowego a dochodem, realna stopa oszczędzania oraz stabilność zatrudnienia.
Osoby z wysokimi kwalifikacjami i dostępem do dobrze płatnych stanowisk często szybciej osiągną cel w największych miastach, pod warunkiem zachowania dyscypliny finansowej. Z kolei dla tych, którzy cenią niższe koszty życia i spokojniejsze tempo, atrakcyjne mogą okazać się średnie miasta lub przedmieścia dużych aglomeracji, szczególnie jeśli mogą korzystać z pracy zdalnej.
Najważniejsze jest indywidualne podejście: analiza własnych dochodów, wydatków i możliwości rozwoju, a także porównanie lokalnych rynków mieszkaniowych. Dopiero na tej podstawie można odpowiedzieć, gdzie konkretnie dla danej osoby będzie to miasto, w którym najszybciej da się uzbierać na własne mieszkanie lub wkład własny do kredytu. Świadome decyzje zawodowe, przemyślany wybór lokalizacji i konsekwentne oszczędzanie skracają tę drogę niezależnie od miejsca zamieszkania.